Jak wykupić mieszkanie spółdzielcze za kilkadziesiąt złotych. Blisko milion lokatorów będzie miał możliwość nabycia własności mieszkania po kosztach budowy lokalu. Zarząd spółdzielni będzie musiał podpisać umowę notarialną w sprawie przeniesienia własności w ciągu trzech miesięcy od złożenia wniosku przez członka Wobec treści wyżej powołanych publikacji, mając na uwadze aktualizujące się wobec mojej skromnej osoby zarzuty, oskarżenia i pomówienia – w związku ze złożeniem tekstu zgłoszonego zdania odrębnego do uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku, w sprawie o sygn. akt K 1/20, w dniu 27 stycznia 2021 Rząd wydał stanowisko - RMF24.pl - "Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji powinno zostać opublikowane niezwłocznie po ogłoszeniu przez TK uzasadnienia" - czytamy w przyjętym Wskazał w szczególności na orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Oleynikov p. Rosji (skarga nr 36703/04), w którym Trybunał orzekł, iż sytuacja, w której sąd rozpoznający sprawę nie ma pełnej jurysdykcji co do faktów i zagadnienia prawnego danej sprawy, stanowi odmowę prawa do sądu. W dniu 9 lutego 2021 r. Trybunał Konstytucyjny ogłosił orzeczenie w sprawie pytania prawnego Sądu Rejonowego w Słupsku dotyczącego przesłanek odpowiedzialności karnej z tytułu użytkowania obiektu budowlanego w sposób niezgodny z przepisami. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 91a ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Wniosek o zbadanie zgodności art. 4 ustawy z dnia 20 lipca 2017 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy - Prawo spółdzielcze z art. 58 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji RP. Skład orzekający Trybunału Konstytucyjnego: Michał Warciński - przewodniczący HfoyZm. Szykują się zmiany w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych Sejm rozpoczął prace nad zmianami w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych. Zmiany mają między innymi przywrócić członkom spółdzielni i spadkobiercom możliwość uzyskania zwrotu wkładu z tytułu spółdzielczego lokatorskiego prawa w jego rynkowej wartości. Co w praktyce oznaczałaby taka zmiana przepisów? Autor: Mariusz Bykowski Szykują się zmiany w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych Celem senackiego projektu nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, nad którym pracuje obecnie Sejm, jest dostosowanie przepisów tej ustawy do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 27 czerwca 2013 r. (sygn. akt K 36/12) dotyczącego ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz. U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1116, ze zm.). Projekt nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych będzie regulował zarówno zasady ustalania wysokości wkładu oraz jego zwrotu, gdy mieszkanie nie jest sprzedawane w drodze przetargu. Na skutek braku uregulowania tej kwestii w przepisach spółdzielnie mieszkaniowe samodzielnie regulują to w swoich statutach. Zmiany w przepisach ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych a wyrok Trybunału Konstytucyjnego Sprawę do Trybunału Konstytucyjnego wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich (dalej: RPO). W skardze RPO podkreśliła, że w statucie spółdzielni można uregulować tylko sprawy pomiędzy członkami spółdzielni a samą spółdzielnią. Treść statutu, która dotyczy waloryzacji kwot z tytułu zwrotu wkładów mieszkaniowych, powinna zatem dotyczyć tylko członków spółdzielni. W praktyce tak się nie działo - spółdzielnie arbitralnie ustalały tę kwestię w statutach. W konsekwencji pozbawiało to członków spółdzielni prawa wpływu na uchwalanie postanowień, które dotyczą bezpośrednio ich sytuacji. W rezultacie, zdaniem RPO, kwestionowany przepis narusza zasady prawidłowej legislacji oraz zasady sprawiedliwości społecznej, ponieważ postanowienia statutów w kwestii wysokości wkładu mieszkaniowego kształtują prawa osób uprawionych w sposób niekorzystny. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie dotyczącej przepisów ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych Trybunał Konstytucyjny orzekł we wskazanym wyżej wyroku, że upoważnienie spółdzielni mieszkaniowej do uregulowania w statucie zasad rozliczenia z tytułu zwrotu wkładu mieszkaniowego, będącego ekwiwalentem spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu, w sytuacjach, gdy sam lokal mieszkalny nie podlega zbyciu w drodze przetargu, jest niezgodny z konstytucją. Tym samym Trybunał orzekł o niezgodności z konstytucja art. 8 pkt 3 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych. Zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny przepis przewidywał, w sprawach nieuregulowanych w ustawie, prawa i obowiązki członków spółdzielni dotyczące przede wszystkim wnoszenia, ustalania i waloryzacji wkładu mieszkaniowego i budowlanego określają postanowienia statutu. W myśl ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, w dwóch przypadkach spółdzielnia mieszkaniowa ogłasza przetarg na ustanowienie odrębnej własności tego lokalu. Chodzi tu o przypadki: wygaśnięcia spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu przysługującego małżonkom, jeżeli nie wypełnią obowiązków nałożonych na nich przez ustawę po rozwodzie lub unieważnieniu małżeństwa. niedopełnienia wymogów zawartych w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych przez małżonka po śmierci współmałżonka, któremu przysługiwało prawo do lokalu spółdzielczego. Jeżeli do takiej sytuacji dojdzie, możliwe jest zgłoszenie przez małżonka zmarłego, dzieci lub inne osoby bliskie, roszczeń o przyjęcie do spółdzielni i zawarcie umowy o ustanowienie tego prawa. Jeżeli osoby uprawnione zrealizują powyższe roszczenia, wówczas spółdzielnia będzie musiała rozliczyć się z wkładu mieszkaniowego z osobą, której przysługiwało prawo spółdzielcze albo z jej spadkobiercami. Brak uregulowania rozliczenia zwrotu w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych Jednak ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych nie reguluje zasad dokonywania powyższych rozliczeń, ani sposobu ustalenia wartości wkładu, który ma obowiązek wnieść osoba bliska lub małżonek zmarłego współuprawnionego do spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu. W rezultacie powoduje to, że spółdzielnie mieszkaniowe w sposób uznaniowy ustalają w swoich statutach. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, uregulowanie w statucie kwestii majątkowych nie może nastąpić w statucie spółdzielni, ponieważ pozbawia to osoby uprawnione prawa wpływu na te postanowienia. Narusza to konstytucję. Ponadto statut spółdzielni uniemożliwia uregulowanie rozliczeń z tytułu wkładu mieszkaniowego z osobami, nie będącymi stroną tej umowy, tj. z byłymi członkami, których spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu wygasło oraz z ich spadkobiercami. Oznacza to, że te osoby nie mają wpływu na treść statutu i nie mogą zaskarżyć jego postanowień do sądu. Proponowane zmiany w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych Projekt nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych przywraca stan prawny obowiązujący przed wejściem w życie zakwestionowanej przez Trybunał Konstytucyjny nowelizacji ustawy. Od dnia wejścia w życie omawianej nowelizacji ustawy członkowie i spadkobiercy będą mogli liczyć na uzyskanie zwrotu wkładu z tytułu spółdzielczego lokatorskiego prawa, w jego rynkowej wartości. Rynkową wartość (nie niższą i nie wyższą) będzie płaciła też osoba przejmująca prawa do lokalu. "Przyjęta w zaskarżonym przepisie konstrukcja przejściowa odniesiona do źle wyznaczonej grupy adresatów spowodowała, że wiele osób mogło zostać pozbawionych członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej, mimo iż legitymowały lub nadal legitymują się interesem polegającym na zaspokojeniu ich potrzeb mieszkaniowych lub związanym z korzystaniem z lokalu spółdzielczego o innym przeznaczeniu" - ocenił TK w uzasadnieniu wyroku. Jednocześnie TK, aby ograniczyć ewentualne negatywne skutki natychmiastowego uchylenia przepisu, określił, że straci on moc obowiązującą po upływie 12 miesięcy od ogłoszenia wyroku. "Ustawodawca – we wskazanym w sentencji wyroku terminie – jest zobligowany doprowadzić regulacje przejściowe dotyczące członkostwa w spółdzielni, zwłaszcza wobec dokonanej zmiany jego modelu, do konstytucyjnego standardu" - zaznaczono w komunikacie po orzeczeniu Trybunału. Do TK wniosek w tej sprawie w marcu zeszłego roku złożył Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Jak wskazywał, wpływały do niego skargi na znowelizowaną w lipcu 2017 r. ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych, a także Prawo spółdzielcze oraz Kodeks postępowania cywilnego. Nowelizacja weszła w życie we wrześniu 2017 r., a na mocy jej art. 4. członkostwo w spółdzielniach stracili z mocy prawa wszyscy, którym nie przysługiwało: spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu albo prawo odrębnej własności, roszczenie o ustanowienie prawa odrębnej własności lokalu lub o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu. "Członek spółdzielni, któremu w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy nie przysługuje spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu albo prawo odrębnej własności lokalu oraz któremu nie przysługuje roszczenie o ustanowienie prawa odrębnej własności lokalu lub roszczenie o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego, traci z tym dniem członkostwo w spółdzielni" - głosił przepis zaskarżony przez Rzecznika. RPO argumentował, że przepis ingeruje znacząco w konstytucyjnie chronioną wolność zrzeszania się, narusza również wywodzoną z konstytucji zasadę ochrony praw nabytych oraz zasadę zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Jak przypominał z uzasadnienia zmiany wynikało, że podstawowym jej celem było pozbawienie członkostwa jednej tylko kategorii członków - tzw. członków oczekujących, czyli osób, które – na podstawie różnych uprawnień – oczekiwały na uzyskanie tytułu prawnego do lokalu. "W ocenie Rzecznika cel ten nie znalazł jednak właściwego odzwierciedlenia w treści przepisu. W praktyce okazało się, że wywołuje on różne, niekorzystne i prawdopodobnie niezamierzone przez ustawodawcę skutki prawne. Nie uwzględniono bowiem mnogości stanów faktycznych, które wiązały się z członkostwem w spółdzielni mieszkaniowej. Jednakowo potraktowane zostały osoby, których prawa można uznać za słusznie nabyte, jak i te, których członkostwo w spółdzielni mieszkaniowej faktycznie nie ma żadnego uzasadnienia" - podkreślono we wniosku. Przepis - jak bowiem wskazał Rzecznik - pozbawił członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej wszystkich, którzy zbyli, bądź w inny sposób utracili prawo do lokali, lecz nadal w nich mieszkają na podstawie innych tytułów prawnych np. dożywocia, służebności czy użyczenia. "Do RPO skarżyli się najczęściej ludzie w podeszłym wieku, którzy prawo do lokalu w spółdzielni przekazali dorosłym dzieciom, np. dla ułożenia spraw majątkowych na wypadek śmierci. Osoby te pisały, że gdyby wiedziały wcześniej, iż nie będą mogły pozostać członkami spółdzielni, nie zdecydowałyby się na zbycie prawa do mieszkania" - przekazywał RPO. Jak zaznaczono w komunikacie TK, w toku postępowania – na podstawie informacji uzyskanych od Krajowej Rady Spółdzielczej oraz Ministerstwa Rozwoju – Trybunał potwierdził, że stosowanie zaskarżonego przepisu w praktyce wywołało liczne kontrowersje, skutkując zróżnicowaniem sytuacji prawnej wielu grup osób. Środowe orzeczenie zapadło w składzie pięciu sędziów TK. Przewodniczącym składu był sędzia Michał Warciński, a sprawozdawcą sędzia Piotr Pszczółkowski. (PAP) autor: Marcin Jabłoński Członkostwo w spółdzielniach mieszkaniowych z automatu bez deklaracji i opłat? Dnia 3 sierpnia 2017 Prezydent roku podpisał ustawę z dnia 20 lipca 2017 r.( o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo spółdzielcze. Nowelizacja miała początkowo zrealizować treść wyroków Trybunału Konstytucyjnego z 2012, 2013 i 2015 roku. Dzięki poprawkom senatorów całkowicie zmienia zasady członkostwa i zarządu w spółdzielniach. W ten sposób obok niewątpliwych ułatwień dla mieszkańców może sprawić spółdzielniom i pośrednio samym mieszkańcom dużo kłopotu. Realizacja wyroków Trybunału Konstytucyjnego Celem prac nad projektowaną ustawą o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (…), druk 1624, było początkowo dostosowanie przepisów do wyroków Trybunału Konstytucyjnego: 1) z dnia 14 lutego 2012 r. (sygn. akt P 17/10), dotyczącego konieczności uregulowania nabywania własności lokali przez najemców dawnych mieszkań zakładowych, przejętych nieodpłatnie przez spółdzielnie mieszkaniowe, 2) z dnia 27 czerwca 2013 r. (sygn. akt K 36/12) stwierdzającego konieczność doprecyzowania zasad zwrotu wkładu mieszkaniowego w sytuacji wygaśnięcia spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu, gdy sam lokal mieszkalny nie podlega zbyciu w drodze przetargu, 3) z dnia 5 lutego 2015 r. (sygn. akt K 60/13) dotyczący niektórych zapisów ustawy w przedmiocie członkostwa i uprawnień byłego członka spółdzielni do odpowiedniej części funduszu remontowego. Rewolucja w zasadach członkostwa w spółdzielni Wykonanie powyższych wyroków Trybunału Konstytucyjnego oraz usprawnienie funkcjonowania spółdzielni było podstawą prac nad rządowym projektem przyjętym przez Sejm. Tymczasem senatorowie dodali poprawki, które całkowicie zmienią model członkostwa w spółdzielni. Odtąd posiadacze lokatorskich i własnościowych praw do lokali staną się z mocy ustawy członkami spółdzielni. Nie będą się wnosić żadnych udziałów, wpisowego, ani składać deklaracji członkowskiej. Nie będzie ich można wykluczyć ani wykreślić ze spółdzielni. Z kolei właściciele lokali uzyskają roszczenie uzyskania członkostwa, a w czasie obowiązywania umowy o budowę lokalu (istnienie tzw. ekspektatywy własności) staną się członkami automatycznie. Obligatoryjność bycia członkiem spółdzielni budzi wątpliwości konstytucjonalistów. Nowelizacja milczy też odnośnie zwrotu opłat przez tych członków spółdzielni, którzy już wpłacili opłaty za wpisowe i udziały. Szczególnie ci którzy przystępowali do spółdzielni niedawno i płacili niemałe opłaty, mogą czuć się pokrzywdzeni. Nie wiadomo, jak zareagują spółdzielnie na roszczenia ich członków o zwrot opłat. Nie wiadomo też, jak będą orzekać sądy, które, mogą być zasypane sporami między spółdzielnią a członkami. Realizując wyrok Trybunału Konstytucyjnego ustalono, że członkami spółdzielni będą mogły mieć tylko osoby mające prawa do lokali. Katalog tych osób został sprecyzowany jasno i enumeratywnie. Jako wyjątek pozostawiono członkostwo założycieli spółdzielni. Mieszany sposób zarządzania, uchwały właścicieli lokali Kolejnym problemem dla spółdzielni jest ograniczenie jej prawa do zarządzania nieruchomościami, w których wyodrębniono lokale do czynności zwykłego zarządu. Wprowadzenie konieczność uzyskania uchwały właścicieli lokali spowoduje wydłużenie czynności decyzyjnych. Aby przeprowadzić remont czy modernizację budynku spółdzielnia, która nie posiada większości udziałów w nieruchomości wspólnej, będzie musiała zbierać podpisy. Nowelizacja milczy jednak w przedmiocie trybu podjęcia takiej uchwały. Właściciele lokali, którzy są członkami spółdzielni, mają większy wpływ na sprawy nieruchomości wspólnej. Decydują tak naprawdę dwa razy, raz mając wpływ na zarząd spółdzielni, głosując w walnych zgromadzeniach spółdzielni, a drugi raz, głosując na uchwałami właścicieli lokali. Nie wiadomo, czy jest to świadome zamierzenie ustawodawcy. Sposób liczenia głosów na walnym zgromadzeniu – problem głosów wstrzymujących się pozostaje Ostatecznie wycofano się ze sprecyzowania budzącego rozbieżności w orzecznictwie sądów sposobu liczenia głosów wstrzymujących się na walnym zgromadzeniu spółdzielni. Wydaje się, że spółdzielnie wciąż będą musiały głosy członków uczestniczących w walnym zgromadzeniu i wstrzymujące się od podjęcia decyzji tak samo jak głosy przeciw (konieczność uzbierania bezwzględnej większości głosów „za” nad sumą głosów „przeciw” i wstrzymujących się). Inne zmiany Nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (…), tak jak zakładano w początkowym, rządowym projekcie ponadto: – usprawnia także działalność spółdzielni poprzez umożliwienie członkom spółdzielni wyznaczenie pełnomocnika w obradach walnego zgromadzenia, przy czym pełnomocnik nie będzie mógł zastępować więcej niż jednego członka, – ułatwia podjęcie decyzji o wyodrębnieniu się wspólnoty ze spółdzielni, a także rozliczenie się spółdzielni ze środków na funduszu remontowym, – w przypadku wyodrębnienia się wszystkich lokali, właściciele będą mogli zdecydować, iż zarząd dalej będzie sprawować Spółdzielnia, – wyłącza także spod egzekucji opłaty za media wnoszone przez osoby zamieszkujące w zasobach spółdzielni mieszkaniowej (Chodzi o to, że w przypadku gdy spółdzielnia mieszkaniowa ma problemy finansowe, a wierzyciele egzekwują swoje należności na drodze postępowania egzekucyjnego, spółdzielnia nie ma jak realizować płatności za media, których w istocie jest pośrednikiem. Dotychczas była możliwa sytuacja, w której mieszkańcy płacili za media, a spółdzielnia nie płaciła dostawcom mediów np. wodociągom, co skutkowało ryzykiem odłączenia mediów.) Nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (…) eliminuje też możliwość lustrowania spółdzielni mieszkaniowej przez osobę związaną ze spółdzielnią, a także zwiększa uprawnienia ministra właściwego do spraw mieszkalnictwa wobec spółdzielni mieszkaniowych. Ustawa weszła w życie 9 września 2017 roku. Po wejściu w życie ustawy spółdzielnie będą miały rok na dostosowanie swoich statutów. Wniosek do Trybunału przygotował Sąd Okręgowy w Warszawie. Sprawa dotyczy sporu Hanny Czajkowskiej ze Spółdzielnią Mieszkaniową Lokatorsko-Własnościową w Konstancinie. Po publikacji na jej temat („Widmo eksmisji na podstawie niekonstytucyjnego przepisu”, „Rzeczpospolita” z 29 stycznia) wiele innych osób, które tak jak Czajkowska utraciły spółdzielcze własnościowe prawo na podstawie starego art. 227 § 1 prawa spółdzielczego (pr. spółdz.), zwróciło się do naszej redakcji o kontynuowanie tematu. W myśl tego przepisu spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu wygasało automatycznie z upływem sześciu miesięcy od ustania członkostwa z innych przyczyn, niż śmierć członka spółdzielni, chyba że wskazał on w tym czasie osobę, której zbył to prawo (sprzedał, darował). Art. 227 § 1 pr. spółdz., choć niewątpliwie sprzeczny z konstytucją, nie został, mimo różnych prób, wyeliminowany z porządku prawnego. Pozbawieni na jego podstawie członkostwa wciąż mogą zostać przez spółdzielnie eksmitowani z mieszkań, których budowę sfinansowali w pełni z własnej kieszeni. Skutkiem utraty członkostwa na podstawie art. 227 § 1 – będącej często sankcją za „nieposłuszeństwo” wobec władz spółdzielni i wdawanie się w spory z nimi – było wygaśnięcie po sześciu miesiącach prawa do lokalu. W tym czasie wykluczony członek mógł zbyć to prawo na rzecz innej osoby, także członka rodziny, darować, sprzedać. Sytuacja jest paradoksalna, bo art. 17 8 ustawy z 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (usm), powtarzający treść art. 227 § 2 pr. spółdz., został wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 30 marca 2004 r. (sygn. K 32/03) uznany za niezgodny z konstytucją. W uchwale z 23 czerwca 2005 r. (sygn. III CZP 35/05) Sąd Najwyższy stwierdził, że w sprawie o eksmisję były członek spółdzielni może się skutecznie powołać na swe spółdzielcze prawo także wówczas, gdy został wykluczony ze spółdzielni przed wejściem w życie wyroku TK z 2004 r. W sprawie, na której tle Sąd Najwyższy podjął wskazaną uchwałę, chodziło o wykluczenie na podstawie art. 17 (8) usm. Niektóre sądy w procesach eksmisyjnych przyjmowały, że konsekwentnie dotyczy to również wykluczonych na podstawie identycznego art. 227 § 1 pr. spółdz. W ocenie prof. Andrzeja Mączyńskiego, sędziego Trybunału Konstytucyjnego, z którym rozmawialiśmy w związku ze styczniową publikacją „Rzeczpospolitej” o sprawie Czajkowskich, jest inaczej. Orzeczenie Trybunału pozbawia bowiem mocy konkretny przepis, w jego konkretnym kontekście normatywnym. Nie można więc uznać, że art. 227 § 1 pr. spółdz. także utracił moc. Art. 227§ 1 znalazł się na wokandzie Trybunału Konstytucyjnego wskutek pytania prawnego Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim rozpatrującego sprawę o eksmisję byłego członka spółdzielni. Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku z przyczyn formalnych. Przyczyn tych wskazał kilka. Jedną z nich była utrata mocy obowiązującej przepisu przed wydaniem orzeczenia przez Trybunał Konstytucyjny. Wprawdzie Trybunał mimo to musi wydać wyrok, jeżeli jest to konieczne dla ochrony konstytucyjnych wolności i praw, w tej sprawie jednak taka sytuacja, jego zdaniem, nie zaistniała. Jego wyroki o niezgodności z konstytucją nie sięgają bowiem zasadniczo okresu sprzed jej wejścia w życie. Tymczasem osoba, której dotyczyła gorzowska sprawa, utraciła własnościowe prawo przed 10 października 1997 r., kiedy to zaczęła obowiązywać Konstytucja RP. I to zasadniczo różni sytuację Czajkowskich od występującej w tamtej sprawie. Oni, tak jak wiele innych osób zmagających się do dziś ze spółdzielniami i wymiarem sprawiedliwości, utracili prawo do mieszkania po wejściu w życie konstytucji. Hanna Czajkowska po wyroku eksmisyjnym (bez prawa do lokalu socjalnego) i wkroczeniu do sprawy komornika wystąpiła w październiku 2007 r. do Sądu Okręgowego w Warszawie, na podstawie art. 189 kodeksu postępowania cywilnego o ustalenie istnienia jej własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu. Powołuje się na stanowisko Trybunału Konstytucyjnego, że ochrona praw majątkowych ma być równa dla wszystkich. Tu zaś mamy sytuację drastycznie sprzeczną z tą zasadą. Sąd Okręgowy najpierw zapewne nie widział poważniejszych szans na uwzględnienie powództwa Czajkowskiej, bo jej wniosek o zabezpieczenie tego powództwa przez zawieszenie egzekucji komorniczej oddalił. Zupełnie inaczej ocenił je Sąd Apelacyjny w Warszawie, który wniosek ten postanowieniem z 6 marca 2008 r. uwzględnił. Dostrzegł on mianowicie możliwość uznania art. 227 § 1 za niezgodny z konstytucją. To zaś stworzy podstawę do stwierdzenia, że Czajkowskiej spółdzielcze własnościowe prawo do własnego mieszkania nadal przysługuje, a także do podważenia wyroku eksmisyjnego. Musi jednak dojść do stwierdzenia, że przepis, wskutek którego Czajkowska straciła prawo do lokum, jest niezgodny z konstytucją. Wniosek o stwierdzenie tego zawarty w postanowieniu z 15 kwietnia Sąd Okręgowy w Warszawie już do Trybunału Konstytucyjnego skierował. W jego ocenie art. 227 § 1 pr. spółdz., tak samo jak bliźniaczy art. 17 (8) usm, jest sprzeczny z art. 64 ust. 2 i art. 31 ust. 3 konstytucji. Werdykt Trybunału Konstytucyjnego stwierdzający tę sprzeczność pozwoli odzyskać spokój nie tylko Czajkowskim, ale wielu innym rodzinom, które znalazły się w sytuacji takiej jak oni. Wyrok TK stwierdzający niezgodność art. 227 § 1 pr. spółdz. z konstytucją pozwoli osobom pozbawionym na podstawie tego przepisu spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu na wystąpienie do sądu na podstawie art. 189 z powództwem o ustalenie, że prawo to wciąż im przysługuje. Byłym członkom spółdzielni, przeciwko którym wydane już zostały wyroki eksmisyjne, pozwoli to powstrzymać komornika sądowego poprzez wystąpienie do sądu z tzw. powództwem przeciwegzekucyjnym o pozbawienie takiego wyroku klauzuli wykonalności. Osobom, które kwestionowały bezskutecznie przed sądem wyroki eksmisyjne, umożliwi to wzruszenie tych wyroków, skoro w świetle wyroku Trybunału Konstytucyjnego spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu nadal im przysługuje. Masz pytanie, wyślij e-mail do @ Od 20 marca 2018 r. obowiązuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że art. 491 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych w zakresie, w jakim dotyczy sytuacji, w których uczynienie zadość przesłance samodzielności lokalu wymaga wykonania robót adaptacyjnych, jest niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Kwestionowane przepisy Sąd pytający wskazuje, iż w skutek kolejnych zmian w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych, będących wynikiem zarówno uchwalanych przez Parlament nowelizacji, jak i działalności orzeczniczej Trybunału Konstytucyjnego, powstała zasadnicza wątpliwość, jaki jest wzajemny stosunek pomiędzy art. 49 i 491 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (dalej: Art. 491 stanowi, iż osoba uprawniona do żądania ustanowienia odrębnej własności lokalu, w razie bezczynności spółdzielni, może zdaniem sądu pytającego wystąpić do sądu z powództwem na podstawie art. 64 Kodeksu cywilnego w związku z art. 1047 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego. W ocenie sądu pytającego, kwestionowany przepis w rozumieniu, jakie nadało mu orzecznictwo Sądu Najwyższego, pozostaje w sprzeczności z konstytucyjną zasadą poprawnej legislacji. Nie zawsze bowiem jest możliwa przymusowa realizacja żądania zawarcia przez spółdzielnię mieszkaniową umowy o ustanowienie odrębnej własności lokalu, np. gdy w uchwale zarządu nie został określony odrębny przedmiot własności albo gdy konieczne jest podjęcie innych działań zmierzających do wydzielenia lokalu. Kwestionowany przepis w ocenie sądu pytającego, przewiduje również mechanizm nieadekwatny dla realizacji celu, jakim jest umożliwienie uwłaszczenia. W pewnych sytuacjach pozbawia on osoby uprawnione do nabycia odrębnej własności lokalu możliwości sądowego dochodzenia roszczeń, przez co narusza również art. 45 ust. 1 Konstytucji. Rozstrzygnięcie Trybunału Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 491 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych w zakresie, w jakim dotyczy sytuacji, w których uczynienie zadość przesłance samodzielności lokalu wymaga wykonania robót adaptacyjnych, jest niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. W pozostałym zakresie Trybunał umorzył postępowania. Zakwestionowany przez pytający sąd art. 491 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych przewiduje procesowy tryb postępowania w sprawach, w których uprawniony na podstawie materialnych przepisów tej ustawy żąda ustanowienia odrębnej własności lokalu i przeniesienia na niego tego prawa, a spółdzielnia nie wypełnia ciążących na niej obowiązków. Zgodnie z tym przepisem podmiot uprawniony może w takich sytuacjach wystąpić do sądu z powództwem na podstawie art. 64 w związku z art. 1047 § 1 Ocena sformułowanych przez pytający sąd zarzutów wymagała rozważenia relacji między kwestionowanym przepisem a art. 49 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, który przewiduje z kolei nieprocesowy tryb postępowania (według przepisów o zniesieniu współwłasności). Na tym tle występowały liczne problemy interpretacyjne i walidacyjne, co wiązało się przede wszystkim z tym, że stan prawny w tym zakresie był współkształtowany przez kolejne nowelizacje orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego oraz orzecznictwo Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy przyjął, że w aktualnym stanie prawnym art. 491 jest jedynym przepisem określającym tryb postępowania w sprawach o realizację przyznanego przez przepisy ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych roszczenia o ustanowienie i przeniesienie na uprawnionego odrębnej własności lokalu w przypadku niewypełnienia przez spółdzielnię mieszkaniową jej ustawowych obowiązków, gdyż wskutek zastosowania reguły lex posteriori derogat legi priori wyłączone zostało działanie art. 49 ust. 2 tej ustawy. W wyniku analizy wszystkich wymienionych wyżej okoliczności, Trybunał Konstytucyjny uznał, że przedmiotem kontroli konstytucyjności w omawianej sprawie była norma prawna wywiedziona z art. 491 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych o treści, jaką nadano jej w trwałym, powszechnym i jednolitym orzecznictwie Sądu Najwyższego. Rozpatrywane przez Trybunał zarzuty dotyczyły tego, że tryb przewidziany w art. 491 uniemożliwia uprawnionemu w niektórych sytuacjach realizację roszczenia przewidzianego w materialnych przepisach Pytający sąd wskazał, że w takim stanie faktycznym, jak w sprawie przed nim zawisłej, czyli w sytuacji, w której do spełnienia przesłanki samodzielności lokalu konieczne jest przeprowadzenie prac adaptacyjnych, sąd – orzekając w trybie wyznaczonym przez art. 491 – nie ma możliwości, by nakazać przeprowadzenie takich prac, a wskutek tego ustanowienie odrębnej własności lokalu na rzecz powoda (osoby, której dotychczas przysługiwało własnościowe lub lokatorskie prawo spółdzielcze do lokalu) jest niemożliwe. Trybunał Konstytucyjny, przeanalizowawszy otoczenie normatywne kwestionowanej regulacji, a także uwzględniwszy złożoność i wieloetapowość procesów przekształceniowych w spółdzielniach mieszkaniowych, podzielił zarzuty sformułowane w pytaniu prawnym. Zaznaczył, że niezależnie od wyrażanych w doktrynie kontrowersji dotyczących adekwatności trybów przewidzianych w art. 49 i art. 491 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych do spraw przekształceniowych, przepisy o zniesieniu współwłasności przewidywały takie instrumenty procesowe, które umożliwiały sądowi rozstrzygnięcie sprawy o ustanowienie i przeniesienie własności lokalu także wtedy, gdy uprawniony spełnił warunki określone w przepisach materialnych ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, a lokal w celu uzyskania samodzielnego charakteru wymagał przeprowadzenia prac adaptacyjnych. Przepisy o zniesieniu współwłasności i możliwość zastosowania przez sąd art. 11 ust. 2 ustawy o własności lokali, zapewniały więc zainteresowanym efektywną procedurę dochodzenia ich praw. Biorąc pod uwagę charakter czynności faktycznych, które muszą zostać wykonane, aby mogła dojść do skutku umowa o ustanowieniu i przeniesieniu odrębnej własności lokalu, Trybunał stwierdził, że w art. 491 nie przewidziano odpowiednich bezspornych instrumentów procesowych do dochodzenia wykreowanego w przepisach materialnych roszczenia o ustanowienie i przeniesienie odrębnej własności, w takich sytuacjach, w których do uzyskania samodzielności lokalu konieczne jest przeprowadzenie prac adaptacyjnych. Trybunał stwierdził, że skoro ustawodawca zdecydował, iż w przypadku bezczynności spółdzielni podmiot uprawniony do żądania ustanowienia (i przeniesienia) odrębnej własności lokalu może dochodzić swych uprawnień w trybie procesowym, to powinien to uczynić w taki sposób, aby dostępne w ramach tego trybu instrumenty zapewniały efektywną ochronę wszystkim uprawnionym. Powinien więc dostrzec i uwzględnić różnorodne sytuacje, jakie mogą wystąpić w wieloetapowym przewidzianym w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych mechanizmie przekształcania spółdzielczych tytułów prawnych w odrębną własność lokalu. Tymczasem ustawodawca, decydując w art. 491 o rozpoznaniu spraw wynikających z materialnych przepisów dotyczących przekształceń tytułów prawnych do lokali spółdzielczych na podstawie art. 64 w związku z art. 1047 § 1 nie dostrzegł i nie uwzględnił w wystarczającym stopniu złożoności tego rodzaju spraw. Trybunał Konstytucyjny przypomniał, że w swym wcześniejszym orzecznictwie wskazywał, iż kolejne nowelizacje oparte na różnych koncepcjach dotyczących mieszkań spółdzielczych prowadziły do wielu regulacji niejasnych i sprzecznych aksjologicznie oraz konstrukcyjnie, budząc wątpliwości z punktu widzenia ich rzetelności legislacyjnej (art. 2 Konstytucji), a w konsekwencji osobom uprawnionym do żądania przekształcenia dotychczasowego prawa do lokalu spółdzielczego w prawo własności bezpodstawnie stwarzały stan iluzji. Trybunał, rozpoznając omawianą sprawę, wziął pod uwagę, że nie można owego stanu pogłębiać w obszarze dotyczącym możliwości dochodzenia tych uprawnień. Podkreślił, że konstytucyjne prawo do rzetelnej procedury wymaga, aby mechanizmy, za pomocą których uczestnik postępowania (strona) realizuje swe prawo do sądu, były bezsporne i przewidywalne, a ustawodawca w sposób niebudzący wątpliwości wykładniczych powinien określać, za pomocą jakich środków prawnych jednostka ma realizować swe prawo do sądu i jaki jest zakres właściwości tego sądu. Trybunał Konstytucyjny wydając omawiany wyrok kierował się przede wszystkim dążeniem, by określonej grupie osób uprawnionych na podstawie materialnych przepisów ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych zapewnić efektywną ochronę sądową, a zarazem nie opóźniać trwającego od lat procesu przekształceń własnościowych w spółdzielniach mieszkaniowych. Zgodnie z orzeczeniem Trybunału sądy rozstrzygające sprawy takie, jakie legły u podstaw pytania prawnego, powinny stosować art. 49 ust. 2 Trybunał wskazał, że ustawodawca nie uchylił tego przepisu, a ustanowienie art. 491 nie spowodowało eliminacji art. 49 ust. 2 z tekstu prawnego, a jedynie – tak jak przyjął Sąd Najwyższy – skutkowało wyłączeniem działania tego ostatniego w oparciu o regułę lex posteriori derogat legi priori, będącą regułą rozstrzygania zbiegów pozornych zachodzących między regulacjami wydanymi w różnym czasie, lecz normującymi identyczne stany faktyczne. W swym wyroku Trybunał stwierdził jednak, że art. 491 jest niekonstytucyjny w zakresie, w jakim dotyczy sytuacji, w których uczynienie zadość przesłance samodzielności lokalu wymaga wykonania robót adaptacyjnych. Od momentu ogłoszenia niniejszego orzeczenia w Dzienniku Ustaw, art. 491 przestanie je zatem regulować. W konsekwencji, w odniesieniu do wskazanych sytuacji zachodzić będzie konieczność stosowania art. 49 ust. 2 Nie wyklucza to interwencji ustawodawcy, który dysponując licznymi wypowiedziami Trybunału odnoszącymi się do przekształceń w spółdzielniach mieszkaniowych, może uregulować kwestie sądowej ochrony uprawnień przewidzianych w w sposób wyczerpujący, spójny i uwzględniający swoistość tych przekształceń. Trybunał dodał, że nie podważył interpretacji dokonanej w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Zaznaczył, że jeśliby rezultat interpretacyjny przyjęty przez SN zastosować w każdej sprawie dotyczącej dochodzenia roszczeń wynikających z materialnych przepisów (a zatem zarówno wtedy, gdy podjęto uchwałę zarządu spółdzielni określającą przedmiot odrębnej własności wszystkich lokali w danej nieruchomości, jak i wtedy, gdy takiej uchwały nie podjęto, a przy tym sporne są jeszcze inne okoliczności konieczne do określenia przedmiotu odrębnej własności, np. istnieje spór między spółdzielnią a uprawnionym co do samodzielnego charakteru lokalu), to w niektórych z nich prowadzi to do niekonstytucyjnych skutków. Podstawa prawna: WYROK TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO z dnia 14 marca 2018 r., sygn. akt P 7/16 (Dz. U. Nr 56/2018, poz. 582). USTAWA z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz. U. Nr 197/2013, poz. 1222, z późn. zm.).

orzeczenie trybunału konstytucyjnego w sprawie spółdzielni mieszkaniowych